piątek, 17 lutego 2012

ażurowe pisanki - dzieła Leszka

1.wydmuszka gęsia podświetlona

2. A tu wypadek przy pracy, skorupka pękła, ale mnie było żal, więc pomalowałam ...


3. w wiklinowym koszyczku pisanki wyglądają ładniej

4.

5. koszyczek z jajka gęsiego

6. koszyczek z jajka gęsiego, podstawka z kurzego

7.

8.

9.

10.


Ażurowe wydmuszki nigdy by nie powstały gdyby nie Leszek. On znalazł strony w internecie,  na których wspólnie obejrzeliśmy małe arcydziełka, czyli  to co ludzie potrafią tworzyć w kruchych skorupkach z jajek.Najpierw osłupieliśmy, potem mój partner stwierdził, że czemu nie spróbować, w końcu robią to ludzie...

  No i zaczęło się ... zakup sprzętu i wydmuszek, pierwsze nieporadne rysunki na skorupach...poszukiwanie odpowiednich wierteł ..., W końcu mój przyjaciel przystąpił do działania. "Dremelowe szaleństwo owładnęło nim bez reszty i ten "obłęd" trwa ku mojej i nie tylko, uciesze. Ja rysuję, on rzeźbi, ja czasem wykańczam to dziełko farbami i reliefem, a czasem nie - by już niczego nie zepsuć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz